Święta tylko z bliskimi. I prezent ode mnie
jak bardzo samotność zabija?
Czy u Was też dzieci żartują, że Święta to głównie nerwy Mamy, bo wszystko musi być idealne? U mnie był to standard. No więc miałam sprytny plan: postanowiłam, że w tym roku zorganizuję święta u siebie, ja się stresować nie będę. Przyjeżdża moja rodzina z Poznania i rodzina męża z Podlasia, a łącznie będzie nas kilkanaście osób.
Efekt jest taki, że zamiast jednej mamy, to teraz obie mamy się stresują, że nie będzie co jeść w Wigilię.*
Ogrom przygotowań, poczucie obowiązku, prezentowy szał, trochę nerwów i niepokoju - wszystko to się opłaca, jeśli spędzamy święta z bliskimi nam ludźmi. Okazuje się bowiem, że samotność zabija tak samo jak palenie papierosów, brak ćwiczeń czy otyłość (1), a już z pewnością wpływa na nasze poczucie szczęścia na co dzień.
Najdłużej żyją najbardziej towarzyscy
Człowiek nie jest pustelnikiem, jest zwierzęciem społecznym. Potrzebujemy swojego stada do życia. Nie dziwi więc, że ogromna i znana metaanaliza 148 badań z 300 tys. pacjentów donosi, że towarzyscy mają 50% więcej szans na przeżycie niż samotnicy. Różnica ta utrzymuje się niezależnie od wieku, płci, stanu zdrowia czy okresu obserwacji. Co więcej, najbardziej rozbudowana sieć towarzyska daje aż 91% więcej szans na przeżycie. (1)
Dla tego efektu liczy się jakość relacji, a nie proste wskaźniki jak np. mieszkanie samotne vs. mieszkanie z kimś. Potwierdzają to nowsze badania: zarówno obiektywna izolacja społeczna, jak subiektywne odczuwana samotność, zwiększa ryzyko zgonu o ok. 30%. Jest to szczególnie istotne w populacjach w średnim wieku (bardziej niż u seniorów!). (2)
Prawdą jest też to, że żonaci i zamężne żyją dłużej. Wpływ udanego małżeństwa na długość życia jest dwukrotny i jest widoczny zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn (choć u kobiet trochę słabiej). (3)
To nie pieniądze. To relacje społeczne
Choć osobiście uważam, że stwierdzenie “pieniądze szczęścia nie dają” może paść tylko z ust bogacza i mija się z prawdą, to jedno jest pewne - największe szczęście dają relacje z innymi ludźmi. I mamy na to dowody naukowe.
Najdłuższe, głośne badanie Harvardu nad czynnikami szczęścia, trwające ponad 80 lat, potwierdza: kluczowe dla naszego szczęścia i zdrowia są relacje społeczne. Co więcej, relacje mogą być lepszym predyktorem zdrowia fizycznego niż poziom cholesterolu, chronią także przed pogorszeniem funkcji kognitywnych. (4)
Czy ważniejsza jest rodzina, czy przyjaciele? Jedno i drugie jest ważne (pod warunkiem, że relacje nie są toksyczne). Rodzina jest asocjowana z poczuciem obowiązku, ale wspiera nas w najgorszych tarapatach. Przyjaciele są “wybraną rodziną” i spełniają potrzeby, których nie adresują więzi rodzinne. U seniorów przyjaciele mogą pełnić rolę ważniejszą niż rodzina, najpewniej ze względu na samotność po utracie partnera/ki czy wyprowadzce dzieci z domu. (5)
Biologia samotności
Dlaczego relacje społeczne mają tak duży wpływ na nasz organizm? Z kilku powodów:
Bliscy wpływają na regulację układu stresu. Osoby doświadczające wsparcia mają niższy poziom kortyzolu, hormonu, który - będąc przewlekle podwyższony - sieje spustoszenie w naszym organizmie. W jednym z badań udowodniono, że osoby w związkach małżeńskich mają niższe poziomy kortyzolu i lepszy rytm dobowy tego hormonu niż osoby samotne (6)
Samotność zwiększa ciśnienie krwi. I robi to niezależnie od wieku, płci, ryzyka zdrowotnego, leków i stanu zdrowia. (7) Prowadzi też do ok. 30% wyższego ryzyka choroby serca i udaru mózgu, jak wskazuje metaanaliza 23 badań. (8)
Relacje programują układ odpornościowy. Samotność koreluje z podwyższonym poziomem markerów zapalnych. W jednym z eksperymentalnych badań dowiedziono, że osoby samotne wytwarzają więcej substancji prozapalnych w odpowiedzi na symulację infekcji. (9) To oznacza, że samotność bezpośrednio może zwiększać stan zapalny, który - jak wiemy z tego wydania - jest niezależnym predyktorem szybszego starzenia się.
Przytulenie gwarantuje uspokojenie - hormonalnie. I nawet samo trzymanie się za ręce może skutkować uwolnieniem oksytocyny, zwanego hormonem więzi, który ma działanie m. in. przeciwlękowe. W niewielkim badaniu dowiedziono, że nawet trzymanie obcej osoby za rękę zmniejsza stres związany z bodźcem bólowym, a największy efekt ma trzymanie za rękę męża, z którym mamy dobre relacje (10)
Co masz zrobić z tymi informacjami?
Mam ochotę podsumować tekst stwierdzeniem: kochaj i bądź kochana/y! Wiem jednak że nie zawsze jest to takie proste, szczególnie w okresie świątecznym. Powiem Ci zatem, co ja robię: wrzucam na luz. Gwarantuję Ci, że każdy z nas ma górki i doliny w swoich relacjach z bliskimi; ważne jest, żeby skupiać się na pozytywnych aspektach (poczucie bezpieczeństwa, wsparcie w najtrudniejszych chwilach) i nie trzymać się kurczowo każdej urazy. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.
A prywatnie w teraźniejszości…
Ponieważ święta już za chwilę, mam dla Ciebie prezent. Przesyłam listę badań, z których większość powtarzam co roku (u siebie i u rodziny). Zaznaczam, że nie jest to porada lekarska.
Część badań, szczególnie w dwóch ostatnich kwadratach, jest wysokospecjalistyczna i nie każdy pacjent ich będzie wymagał, natomiast jest to moja ściąga w zakresie laboratoryjnego monitorowania zdrowia. Może Tobie też się przyda?
Część z tych badań jest finansowana ze środków publicznych np. w programie 40+. Jeśli potrzebujesz pomocy w interpretacji badań, napisz do mnie!
Podpowiem jeszcze, że badania jako prezent na święta są rewelacyjne - nie dość, że pomagamy bliskim dbać o zdrowie, to można je kupić online w dniu Wigilii.**
Wesołych Świąt!
*To w sumie niewykluczone. No i jeszcze musimy wymyślić skąd wziąć tyle talerzy i krzeseł. Może będziemy siedzieć na poduszkach? Dobrze że do świąt jeszcze całe 2 dni robocze…
**Pomocne, jeśli ktoś (tak jak ja) szykuje się na ostatnią chwilę…
(1) https://journals.plos.org/plosmedicine/article?id=10.1371/journal.pmed.1000316
(2) https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/1745691614568352
(3) https://www.cdc.gov/nchs/data/hestat/mortality/19-310689-Health-E-Stat-Mortality-H.pdf
(4) Badanie pierwotnie obejmowało tylko mężczyzn. Załączam też linka do artykułu, bo z tego wielkiego badania powstało wiele pojedynczych badań z których każde badało trochę inne aspekty szczęścia i relacji. https://news.harvard.edu/gazette/story/2017/04/over-nearly-80-years-harvard-study-has-been-showing-how-to-live-a-healthy-and-happy-life/
(5) https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/pere.12187
(6) https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0306453016308058
(7) https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC2841310/
(8) https://heart.bmj.com/content/102/13/1009
(9) https://www.frontiersin.org/journals/behavioral-neuroscience/articles/10.3389/fnbeh.2021.801746/full
(10) https://journals.sagepub.com/doi/10.1111/j.1467-9280.2006.01832.x
Jesteś nowym czytelnikiem? Zacznij tutaj: Chodźmy na kawę w 22 wieku
Jestem lekarką i popularyzuję naukę. Żadna z treści zawartych w newsletterze nie stanowi jednak porady lekarskiej. Zanim wdrożysz jakiekolwiek działania diagnostyczno-terapeutyczne, polecam kontakt z lekarzem. Jeśli chcesz otrzymać poradę lekarską w zakresie zdrowia i długowieczności ode mnie, zapraszam do indywidualnego kontaktu.




