Ten tekst zwalił mnie z nóg, dosłownie wchłonął. Nie wiem co powiedzieć, muszę go przetworzyć, przeczytać jeszcze ze 3 razy. Mój talent Futuristic merda ogonem i czeka, aż wyjdziemy na spacer. Natychmiast
A co, jeśli wykładniczy wzrost, który obserwujemy, to tylko początek krzywej Gaussa, a „osobliwość” będzie jej wierzchołkiem? Choć teza fascynuje, traktuję ją bardziej jako koncept filozoficzny niż opis dynamiki rzeczywistości.
Mamy naturalną tendencję do wybierania dowodów potwierdzających nasze oczekiwania (i nauczyliśmy tego AI) a hipoteza, powstała dawno temu, zdaje się bronić sama siebie tłumaczeniem, przewidywaniem „nieprzewidywalnych” zdarzeń.
Matematyka i przyroda bardzo nie lubią nieskończoności – każda fala rozwoju w naturze i technologii kończy się nasyceniem lub barierą.
Chętnie zobaczyłbym też uzupełnienie tematu o:
– sumę nakładających się S-krzywych opisujących kolejne fale innowacji,
– dane przekrojowe z różnych dziedzin technologii
– krótkoterminowe, testowalne predykcje na najbliższe lata, które pozwolą zweryfikować hipotezę.
Dzięki ogromne za pobudzający tekst i czekam na ciąg dalszy!
Teza ciekawa, choć wydaje mi się że jest jeszcze tyle do osiągnięcia, że długo nie dotrwamy do potencjalnego wierzchołka, jeśli istnieje. A może będziemy się wykładniczo rozwijać aż nie zakończy się życie na ziemi/w kosmosie?
Ważne jest mówienie ludziom o tym, że tempo dzisiejszych zmian w świecie jest zupełnie inne niż jeszcze 20 lat temu. Wielu tego nie widzi!
Co do medycyny - nadzieja jest na ogromny postęp. Oby tylko tymi nowymi informacjami nie zarządzały te same głowy, co socjal mediami itd. - pojedynczy wielcy gracze, którzy grają dla własnego zysku, nie dla dobra ludzi.
Ten tekst zwalił mnie z nóg, dosłownie wchłonął. Nie wiem co powiedzieć, muszę go przetworzyć, przeczytać jeszcze ze 3 razy. Mój talent Futuristic merda ogonem i czeka, aż wyjdziemy na spacer. Natychmiast
Nie byłbym sobą… 🙂
A co, jeśli wykładniczy wzrost, który obserwujemy, to tylko początek krzywej Gaussa, a „osobliwość” będzie jej wierzchołkiem? Choć teza fascynuje, traktuję ją bardziej jako koncept filozoficzny niż opis dynamiki rzeczywistości.
Mamy naturalną tendencję do wybierania dowodów potwierdzających nasze oczekiwania (i nauczyliśmy tego AI) a hipoteza, powstała dawno temu, zdaje się bronić sama siebie tłumaczeniem, przewidywaniem „nieprzewidywalnych” zdarzeń.
Matematyka i przyroda bardzo nie lubią nieskończoności – każda fala rozwoju w naturze i technologii kończy się nasyceniem lub barierą.
Chętnie zobaczyłbym też uzupełnienie tematu o:
– sumę nakładających się S-krzywych opisujących kolejne fale innowacji,
– dane przekrojowe z różnych dziedzin technologii
– krótkoterminowe, testowalne predykcje na najbliższe lata, które pozwolą zweryfikować hipotezę.
Dzięki ogromne za pobudzający tekst i czekam na ciąg dalszy!
Teza ciekawa, choć wydaje mi się że jest jeszcze tyle do osiągnięcia, że długo nie dotrwamy do potencjalnego wierzchołka, jeśli istnieje. A może będziemy się wykładniczo rozwijać aż nie zakończy się życie na ziemi/w kosmosie?
Ważne jest mówienie ludziom o tym, że tempo dzisiejszych zmian w świecie jest zupełnie inne niż jeszcze 20 lat temu. Wielu tego nie widzi!
Co do medycyny - nadzieja jest na ogromny postęp. Oby tylko tymi nowymi informacjami nie zarządzały te same głowy, co socjal mediami itd. - pojedynczy wielcy gracze, którzy grają dla własnego zysku, nie dla dobra ludzi.