Gry losowe to gry, w tym urządzane przez sieć Internet, o wygrane pieniężne lub rzeczowe, których wynik w szczególności zależy od przypadku. (…) Gra ma bowiem charakter losowy, gdy dla gracza jej wynik jest nieprzewidywalny. (1)
Taką definicję gry losowej proponuje nam Urząd Skarbowy, więc jak wiadomo, najwyższa instancja w rozumieniu rzeczywistości.
Takie rozumienie losowości w odniesieniu do przedwczesnej śmierci jest zupełnie nietrafione. Tak: życiem rządzi statystyka, i część ludzi niestety mierzy się z chorobami, na które nie mieli wpływu. Jednocześnie, w znakomitej części przypadków wiemy doskonale co nas zabija, a nawet jak temu zapobiec. Jeśli zatem mamy wpływ na swoje zdrowie (lub chorobę) to nasze życie i śmierć nie jest kierowane głównie losowością.
To wydanie Celu22 kieruję do członków mojej rodziny (pozdrowienia) którzy lubią mówić: “ojej, no tak się zdarzyło, że ma zatkane tętnice w sercu, ah ten los, kto by pomyślał” (no kto? no np. ja, która od kilku lat męczę i dręczę żeby dbać o dietę, ćwiczenia i przyjmowanie leków)
Co nas zabija
Rozbierzmy sobie na czynniki pierwsze statystyki dla UE, dla roku 2022, w zakresie śmiertelności. Wszystkie statystyki są ze stron Eurostatu. (2) (3)
Z 5,2 mln śmierci, 4,4mln dotyczyły osób powyżej 65 roku życia. W 63% przypadków winowajcą była jedna z zaledwie trzech grup chorób: choroba układu krążenia, nowotwór lub choroba układu oddechowego. W statystykach tych zaszyte są zapewne wypadki, które u starszych ludzi mają wysoki odsetek śmiertelności. Złamanie szyjki kości udowej grozi nie tylko długotrwałym unieruchomieniem, ale też śmiertelnym zapaleniem płuc czy chorobą zakrzepowo-zatorową
U osób poniżej 65 roku życia jest podobnie: za 65% śmierci odpowiada jedna z trzech przyczyn. Są nimi nowotwory, choroby układu krążenia i przyczyny zewnętrzne (np. wypadki). Statystyki różnią się w zależności od płci, ale tendencja pozostaje niezmienna.
Myśląc o zarządzaniu zdrowiem, a nie tylko chorobą, powinniśmy dodać do tych statystyk choroby-matki, czyli choroby, które same w sobie rzadko prowadzą do śmierci, ale są przyczyną innych chorób, które nas zabijają. Na przykład otyłość, cukrzyca czy inne choroby metaboliczne mogą być przyczyną zarówno nowotworów jak i chorób układu krążenia.
Wskaźnik zgonów możliwych do uniknięcia
Znając te statystyki zastanówmy się zatem ile z tych śmierci było nieuniknionych. Zszokuję Cię: Eurostat szacuje, że z 1,6 mln śmierci poniżej 75 roku życia aż 1,1 mln była do uniknięcia! To oznacza, że ok. 70% ludzi umarło za wcześnie. I można było coś z tym zrobić.
Śmierci, których można było uniknąć, są podzielone na dwie kategorie: zgony, których można było uniknąć przy prawidłowym leczeniu choroby pierwotnej i zgony, którym można było zapobiec poprzez działania z zakresu zdrowia publicznego i profilaktyki. Tych pierwszych było 35%, tych drugich - 65%.
Zastanów się, co oznaczają te statystyki. Kiedy umrze osoba mająca 70 lat, myślimy “długo pożyła - sędziwy wiek, śmierć to norma”. Bazując na obecnej wiedzy, opierając się tylko na medycynie 21 wieku, powinniśmy myśleć: “70 lat - taka młoda, mogła jeszcze tyle pożyć!”.
Podkreślam: nie robiąc nic ponad to, co proponuje dzisiejsza medycyna, możemy uniknąć 70% śmierci przed 75 rokiem życia. To oznacza, że standardowe, opłacane przez NFZ i prowadzone indywidualnie profilaktyka i leczenie mogą stanowczo pomóc Ci żyć dłużej w zdrowiu. 70% śmierci do uniknięcia to wskaźnik naszej bierności. To longevity gap, w którym społeczeństwo nie korzysta z dzisiejszych i przyszłych osiągnięć medycyny mimo tego, że mogłoby istotnie wydłużyć życie w zdrowiu. To indeks wstydu, bo oznacza, że przez brak edukacji, dyscypliny czy - w mniejszości przypadków - brak pieniędzy, nie podejmujemy oczywistych działań wydłużających nasze życie.
Ponadto widzimy, że działania prewencyjne mają aż dwukrotną przewagę w kontekście skuteczności przeciwdziałania śmierci niż działania lecznicze. Ponownie, mówimy tylko o standardowej profilaktyce, uznanej i stosowanej w standardowej medycynie, a nie medycynie longevity. Wyobrażasz sobie też ile możesz zyskać idąc o krok dalej. W medycynie 22 wieku zgony do uniknięcia ze względu na wyleczalność choroby zostaną przesunięte do zgonów do uniknięcia ze względu na wzmocnioną profilaktykę. Nie zdążysz zachorować, bo wdrożysz agresywną profilaktykę jak tylko pojawi się prawdopodobieństwo zachorowania.
W medycznym 22 wieku procent śmierci do uniknięcia powinien wynosić 0, przy jednoczesnym wydłużeniu średniej życia.
Jak żyć żeby przeżyć (do 22 wieku)
Choroby układu krążenia i wiele nowotworów to w dużej mierze choroby stylu życia i efekt wielu lat zaniedbań i ryzykownych wyborów.
Brak aktywności fizycznej, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, permanentny stres, dieta bogata w tłuszcze trans, sól i cukier: to wszystko latami buduje ryzyko zawału czy udaru. Na przykład ignorowanie złych wyników badań cholesterolu i pozwalanie na rozwój miażdżycy (bo przecież zwykle nie boli) prowadzi nas do śmierci z przyczyn krążeniowych. W tym samym czasie istnieją skuteczne leki obniżające “zły” cholesterol (LDL) powodujący miażdżycę, a w następstwie choroby zakrzepowo-zatorowe. Uznane nazwiska medycyny wysnuwają hipotezę, że jeśli utrzymalibyśmy ilość LDL na takim samym poziomie, jak w niemowlęctwie, miażdżyca - zamiast zabójcą ludzkości nr 1 - byłaby chorobą rzadką. (4) A to krytyczna zmiana paradygmatu i przewrót w myśleniu o chorobach! Zamiast biernie obserwować, jak rozwija się problem zdrowotny i rośnie do rangi choroby (wreszcie spełniając jej definicyjne kryteria), zauważamy go od razu i nie pozwalamy mu się rozwijać w ogóle.
Z nowotworami jest większy problem, bo jest to niejednorodna grupa chorób, których uleczalność zależy głównie od etapu rozwoju choroby. Dlatego właśnie powinniśmy agresywnie wdrażać działania profilaktyczne i badania przesiewowe - stawka jest zbyt wysoka, aby czekać na objawy.
I tak wśród najczęstszych zabójców nowotworowych mamy m. in:
raka płuc, który w ogromnej części dotyczy osób, które palą papierosy. Działaniem nr 1 jest rzucenie palenia. Dzięki temu nie tylko drastycznie zmniejszymy prawdopodobieństwo wystąpienia raka płuc, ale też innych chorób układu oddechowego, jak np. przewlekłej obturacyjnej choroby płuc.
raka jelita grubego, który często rozwija się bezobjawowo do czasu, gdy jest za późno. Regularna kolonoskopia, szczególnie w starszym wieku, mogłaby zapobiec wielu zgonom, ale ilu z nas ją wykonuje?
raka piersi, który daje ogromne szanse wyleczenia na wcześniejszych etapach rozwoju. Dostęp do badań mammograficznych i świadomość samobadania piersi mogą znacząco obniżyć śmiertelność, a jednak nie wszystkie kobiety z nich korzystają.
W tych i innych przypadkach to często brak profilaktyki, a nie „ślepy los”, nas zabija.
Wreszcie: edukacja i zasobność portfela również mają ogromny wpływ na życie i zdrowie. W Szwecji ilość zgonów do uniknięcia przez wyleczenie liczyła 59 na 100 000 mieszkańców, w Rumuni: 215 na 100 000 mieszkańców. Dostęp do opieki zdrowotnej, świadomość oraz chęć zainwestowania w swoje zdrowie ma odzwierciedlenie w statystykach śmiertelności. Możemy się na to obrażać, ale fakty są takie: osoby mieszkające w Warszawie w dzielnicy Wilanów mają przewidywaną długość życia prawie o 10 lat dłuższą niż osoby mieszkające w dzielnicy Praga Północ. (5) Dlatego edukacja zdrowotna od najmłodszych lat jest tak ważna. Powinniśmy przeciwdziałać nierównościom zdrowotnym poprzez edukację i opiekę zdrowotną finansowaną ze środków publicznych.
Co masz zrobić z tymi informacjami?
Przede wszystkim: nie zrzucaj winy za brak proaktywnej postawy zdrowotnej na ślepy los. Masz wpływ na wiele aspektów swojego zdrowia. Wykorzystaj to!
Miej też świadomość, że choćbyśmy nie wiem jak się starali, zawsze będą istniały pewne nierówności zdrowotne. Upewnij się, że masz odpowiednią edukację w zakresie dbania o swój dobrostan, a wydatek na zdrowie traktujesz jak inwestycję. Utrata zdrowia i życia to jedyne “game over” w tej grze, z którym nic już nie zrobisz.
A prywatnie w teraźniejszości…
Ostatnio w celach zawodowych tworzyłam prezentację o rozwoju Polski jako kraju w kontekście gospodarki, ekonomii, cyfryzacji i zdrowia. Już o tym pisałam, ale się powtórzę: świat zaczyna nas doceniać bardziej niż nam się wydaje. Kilka otwierających oczy informacji:
Polska gospodarka dołączyła do 20 największych na świecie, przekraczając 1 bilion $,
Warszawa ma 3 miejsce w konkursie Financial Times w kontekście miejsc dobrych do życia,
Polski programista jako jedyny na świecie pokonał AI w jednym z najbardziej prestiżowych konkursów informatycznych (i został pochwalony przez Sama Altmana na Twitterze),
Mamy 3 miejsce w światowej olimpiadzie STEM (pokonały nas Stany i Chiny. Ale nasza populacja to 10% populacji Stanów i jakieś 3% Chin)
Nie mówiąc już o tym, że nasz kraj jest bezpieczny, mamy niskie bezrobocie, a nasz sektor bankowy jest na tyle innowacyjny, że jego rozwiązania są implementowane na świecie.
Jesteś nowym czytelnikiem? Zacznij tutaj: Chodźmy na kawę w 22 wieku
Jestem lekarką i popularyzuję naukę. Żadna z treści zawartych w newsletterze nie stanowi jednak porady lekarskiej. Zanim wdrożysz jakiekolwiek działania diagnostyczno-terapeutyczne, polecam kontakt z lekarzem. Jeśli chcesz otrzymać poradę lekarską w zakresie zdrowia i długowieczności ode mnie, zapraszam do indywidualnego kontaktu.
* LDL = ”zły” cholesterol, choć jest to pewne uproszczenie
(1) https://www.podatki.gov.pl/pozostale-podatki/gry-hazardowe/