Kilka lat temu, czytając opracowania naukowe, natknęłam się na opis leku, którego przyjmowanie zmniejszało masę ciała o 15% (1). Zaraz po tym kupiłam akcje spółki produkującej ten lek. Chwilę później poszybowały w górę. *

Otyłość jest jednym z podstawowych zabójców, od których zaczyna się mnóstwo innych chorób: kardiologicznych, onkologicznych, metabolicznych. Grupa leków, o której dziś będę pisać, była dostępna przez lata, ale tylko dla jednej choroby. Medycyna, przechodząc od ogółu do szczegółu, szukała leczenia na bardzo konkretne, jednostkowe choroby. Dziś zataczamy koło i przechodzimy od szczegółu do ogółu - zauważając, że w tym wypadku matką chorób jest otyłość. I na nią wreszcie mamy lek. Lek, który oprócz bardzo szerokiego działania, ma pierwsze badania potwierdzające wpływ na długowieczność.
Mowa oczywiście o słynnych ostatnio lekach z rodziny GLP-1, czyli agonistach peptydu 1 podobnego do glukagonu (glucose-like peptid 1). Odkrycie tych leków to jedno z najbardziej przełomowych wydarzeń we współczesnej farmakoterapii. I choć pierwszą substancję z grupy dopuszczono do obrotu już 20 lat temu (2), ich pełen potencjał nadal jest badany. Pierwotnie były lekami stosowanymi tylko u pacjentów z cukrzycą. Dziś różne badania wskazują na ich wszechstronne efekty - od poprawy metabolizmu i zmniejszenia masy ciała, przez zmniejszenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, zmniejszenie reakcji zapalnej, po spowolnienie procesów neurodegeneracyjnych. Leki te uznane zostały za “Przełom Roku” przez renomowane czasopismo naukowe Science (3)
Co to w ogóle jest GLP-1?
GLP-1 to inkretyna, czyli hormon wydzielany przez jelita**. Reaguje on nie tylko na poziom cukru we krwi, ale także obecność papki pokarmowej w przewodzie pokarmowym. Mówiąc prościej, zjedzenie glukozy ma dużo większy efekt na aktywność tego hormonu niż podanie glukozy dożylnie (nazywa się to efektem inkretynowym)
GLP-1 pobudza wydzielanie insuliny i opóźnia opróżnianie żołądka (spowalniając tym samym trawienie i uwalnianie glukozy do krwi), co zmniejsza wzrost glikemii (stężenia glukozy we krwi) po posiłku i zwiększa uczucie sytości. Oprócz tego działa na mózg, wątrobę, żołądek i tkankę tłuszczową, tworząc złożony system regulacji głodu, sytości i metabolizmu.
Agoniści GLP-1 to substancje, które tak jak GLP-1 mogą łączyć się z receptorami dla GLP-1 umieszczonymi w różnych miejscach naszego organizmu. W bardzo uproszczonym tłumaczeniu: farmakologicznie są w stanie wywołać stan najedzenia, mimo że mało/nic nie zjedliśmy.
Ślina jaszczurki i zapomniana naukowczyni
GLP-1 został odkryty i opisany w latach 80 przez kobietę, Svetlanę Mojsov. Choć jej prace były fundamentem późniejszych terapii, przez lata pozostawała w cieniu bardziej znanych mężczyzn-naukowców. Dopiero po latach została oficjalnie uznana za współwynalazczynię kluczowych patentów. (4)***
Pierwszy lek z rodziny GLP-1 był zainspirowany śliną jaszczurki i został dopuszczony do obrotu w celu leczenia cukrzycy typu 2. Mimo że w badaniach był obserwowany spadek masy ciała pacjentów, aż 20 lat musieliśmy czekać na oficjalną rejestrację leku w otyłości. Obecnie jest wiele substancji (dostępnych komercyjnie i w trakcie badań) z rodziny GLP-1, które mają zbliżone działanie. Różne leki działają na różne receptory hormonów inkretynowych.

Niektóre leki z grupy działają także w oparciu o inny hormon inkretynowy, GIP (glukozozależny peptyd insulinotropowy). Co ciekawe, w tym przypadku zarówno agoniści, jak i antagoniści receptora hormonu GIP mają wpływ na zmniejszenie masy ciała, mimo, że ich działanie jest przeciwstawne. Czyli zarówno aktywowanie, jak i hamowanie receptora ma wpływ na redukcję wagi. Jak to możliwe? Nadal to badamy. (5)
Schemat podania (np. ilość wstrzyknięć) i ścieżka podania (np. wstrzyknięcia, tabletki) to kolejny element wyróżniający różne leki z rodziny GLP-1. Testowane są leki podawane doustnie zamiast podskórnie. Jedna z firm rozważa też możliwość stworzenia “szczepionki na otyłość”, czyli np. podawania leku corocznie.
Mnóstwo korzyści, wiele niewiadomych
Wpływ leków z grupy GLP-1 na utratę wagi jest rzeczywiście spektakularny. W zależności od leku, mówimy o średniej redukcji masy ciała o 15-20%. Jedna z substancji prowadzi do zmniejszenia masy ciała aż o 24% (6). Leki te zaczynają wykazywać efekt podobny do operacji bariatrycznej. Co ciekawe, choć pierwotnie leki były zarejestrowane u pacjentów z cukrzycą, efekt odchudzający u chorych pacjentów jest mniejszy niż u pacjentów bez cukrzycy.

Agoniści receptora GLP-1 wpływają też bezpośrednio na obwody nerwowe w ośrodkach mózgu regulujących jedzenie, apetyt i uczucie nagrody. Mogą wywoływać uczucie sytości jeszcze przed zjedzeniem posiłku. (7)
Co więcej, badane jest połączenie substancji działającej na receptor GLP-1 z substancją, która wpływa bezpośrednio na plastyczność synaptyczną. To proces, który zmienia wzorce aktywności neuronalnych poprzez wzmocnienie lub osłabienie połączeń nerwowych. Mówimy tutaj zarówno o trwałej zmianie nawyków, ale potencjalnie również o zwiększonej ilości spalanych kalorii mimo przyjmowania tylu samo kalorii - czyli o zwiększeniu tempa metabolizmu. Zaznaczam, że badanie, na które się powołuję, było przeprowadzone na zwierzętach i potrzebujemy dużo więcej dowodów naukowych, ale jest to niezwykle obiecujący obszar. (8)
Leki z omawianej grupy już teraz dostępne na rynku mają coraz więcej dowodów na to, że wpływają nie tylko na naszą wagę, ale też relacje z jedzeniem. Badania donoszą, że leczeni pacjenci mają mniejsze napady głodu i łatwiej je kontrolują, a ponadto przestają preferować wysokotłuszczowe produkty. (9) Zmiana zachowań jest tak znacząca, że świat jakiś czas temu obiegła informacja, że wzrost przyjmowania leków z tej grupy powoduje spadek akcji popularnych fastfoodów. Bo pacjenci przestają jeść śmieciowe jedzenie.
Działanie plejotropowe
Tyle korzyści, a nie zaczęliśmy jeszcze omawiać aspektów niedotyczących utraty wagi. Analogi GLP-1 mają redukować liczbę incydentów sercowo-naczyniowych, zmniejszać ryzyko niewydolności nerek, poprawiać zdrowie wątroby u osób ze stłuszczeniem wątroby, spowalniać postęp chorób neurodegeneracyjnych, redukować ryzyko nowotworów i wykazywać efekt przeciwstarzeniowy. Nie wszystkie te efekty są bezpośrednio związane z utratą wagi. Jedno z badań wykazało, że leki te zmniejszają stan zapalny jeszcze zanim pacjent schudnie. (10)
Nie sposób opisać odkrywanych korzyści związanych ze stosowaniem analogów GLP-1 w jednym wydaniu newslettera. Warto zdawać sobie sprawę, że wykraczają one istotnie poza samo obniżenie masy ciała. Naukowcy wskazują, że leki te wykazują działanie plejotropowe (działanie na wiele różnych, pozornie niepowiązanych funkcji w organizmie) i mogą pod tym kątem wylądować na tej samej półce leków co np. statyny, będąc szeroko przepisywane różnym pacjentom.
Oczywiście, jak każdy lek, analogi GLP-1 mają działania niepożądane. Do najczęstszych zaliczamy wszelkie objawy gastryczne (bóle brzucha, wymioty, biegunkę, zaparcia itp.). Do poważniejszych - zapalenie trzustki czy kamicę żółciową, zwiększenie częstotliwości rytmu serca, niedociśnienie, reakcję anafilaktyczną, niedrożność jelit. Leki te powodują też zmniejszenie masy mięśniowej, choć jest to najpewniej po prostu związane ze zmniejszeniem masy ciała. Trzeba zdawać sobie sprawę że każdy lek powoduje działania niepożądane i nie ma cudownego leku bez ryzyka poważnych problemów zdrowotnych. Przyjęcie jakiegokolwiek leku powinno być zawsze omówione z lekarzem.
Dodatkowo, jako że w takich wskazaniach i w takich dawkach leki są stosowane od niedawna, zdecydowanie potrzebujemy więcej badań na temat długotrwałych skutków ich przyjmowania.
Co masz zrobić z tymi informacjami?
Polecam śledzić rozwój nauki. Możliwe, że leki te będą miały coraz szersze wskazania, również dla osób bez tak poważnych chorób jak cukrzyca czy otyłość. Jeśli natomiast chorujesz na którąś z tych przypadłości, warto skontaktować się z lekarzem i z nim omówić proces leczenia. Nigdy nie przyjmuj leków samodzielnie. Żadne z wydań newslettera cel22.pl nie jest i nigdy nie będzie poradą medyczną - taką otrzymujemy indywidualnie na spotkaniu z lekarzem. Dodatkowo pamiętajmy, że każdy lek ma działania niepożądane.
A prywatnie w teraźniejszości…
W ostatnim czasie spotkałam się z wieloma osobami, które przez jakiś czas mieszkały w różnych krajach świata, w tym w Polsce. Kiedy rozmawiamy o najlepszym miejscu do życia, każda z tych osób mówi to samo - że Polska jest rewelacyjna, że jest bezpiecznie, czysto, że czuć wzrost gospodarczy i rozwój innowacji. Podobny entuzjazm obserwuję wśród polskich znajomych. Cieszy mnie, że Polska, oprócz bycia docenianą przez osoby zza granicy, zaczyna wreszcie być doceniana również przez swoich rodaków. Bardzo się cieszę z miejsca, w którym żyję. I bardzo bym chciała, żebyśmy jako naród pozbyli się uczucia niższości względem kogokolwiek - bo to uczucie jest nieadekwatne do naszych osiągnięć.
Jestem lekarką i popularyzuję naukę. Żadna z treści zawartych w newsletterze nie stanowi jednak porady lekarskiej. Zanim wdrożysz jakiekolwiek działania diagnostyczno-terapeutyczne, polecam kontakt z lekarzem. Jeśli chcesz otrzymać poradę lekarską w zakresie zdrowia i długowieczności ode mnie, zapraszam do indywidualnego kontaktu.
* Jednak bycie na bieżąco z nauką czasami opłaca się finansowo ;-)
** Co ciekawe, wiedza o tym, że jelita mogą wydzielać hormony, również jest stosunkowo młoda
*** No nie mogę się powstrzymać, muszę to napisać: to kolejny przykład na to, jak w czasach współczesnych mądre kobiety naukowczynie są spychane na boczny tor. I jeśli ktoś nadal szafuje argumentami nt. naukowych zdolności kobiet pt. “ile kobiet a ilu mężczyzn dostało Nagrodę Nobla” to informuję, że taki przykład jak ten zakrzywia te statystyki. Bo nadal musimy wszyscy walczyć ze stereotypami.
(1) https://www.nejm.org/doi/10.1056/NEJMoa2032183
(2) https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksenatyd
(3) https://www.science.org/content/article/breakthrough-2023#section_breakthrough
(5) https://www.science.org/content/blog-post/gipr-agonists-and-antagonists-do-same-thing-how
(6) https://www.nejm.org/doi/10.1056/NEJMoa2301972
(7) https://www.science.org/doi/10.1126/science.adj2537
(8) https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC11957427/
A połaczenie leków, ruchu oraz postu przerywanego i min 7 h snu codziennie jest w stanie wywołać efekt synergii ?