Świat się zmienia. Zmienia się w tempie, którego ludzie nie są w stanie zrozumieć i zinternalizować. Osiągnięcia, które wczoraj zakrawały na futurystyczną książkę science fiction, dziś są taką oczywistością, że wydaje nam się, że zawsze były elementem naszego życia.
Wystarczy spojrzeć na świat kilkanaście lat temu - bez smartfonów, codziennego przeglądania social mediów, pracy zdalnej. W medycynie - bez terapii genowych, immunoterapii, terapii komórkami macierzystymi.
Rozwój naukowy ma charakter wykładniczy. Próba przewidywania, jak będzie wyglądało nasze życie za 10, 20, 30 lat wymaga dobrego balansu między technologicznym optymizmem a zdrowym sceptyzmem. Na korzyść tego pierwszego. Ale i tak najpewniej nie docenimy tempa rozwoju - ani jego kierunku (gdzie te latające samochody?!).
Pokolenie naszych rodziców rodziło się w czasach, w których nie znano podwójnej helisy DNA, nie było USG, tomografu komputerowego czy zewnętrznego płuco-serca. Nasi dziadkowie mogli być niepiśmienni i doświadczeni głodem. Dziś w krajach rozwiniętych przejedzenie może być statystycznie większym zabójcą niż głód.
Gdyby napisać książkę o rozwoju ludzkości, pierwsze 999 stron byłoby bardzo podobne. Strona tysięczna natomiast byłaby nie do pojęcia przez czytelników poprzednich stron:
Świadomie obserwując te trendy, należy zadać sobie pytanie: czy powinniśmy stawiać śmiałe tezy dotyczące rozwoju medycyny? Czy powinniśmy dążyć do (jeszcze dzisiaj) niemożliwego?
Dla mnie odpowiedź jest oczywista.
Dlatego właśnie powstał Cel22 - społeczność ludzi, którzy chcą dożyć XXII wieku w pełni sił fizycznych i intelektualnych, będąc na bieżąco ze zmieniającym się światem.
Cel22 oparty jest na trzech paradygmatach. Tylko jeden z nich jest założeniem wynikającym z optymizmu technologicznego, popartego obserwacją obecnej trajektorii rozwoju. Drugi to fakt, a trzeci to uzasadniona analogia bazująca na doświadczeniu dzisiaj żyjących pokoleń. Oto one:
W niedalekiej przyszłości będą istniały metody pozwalające na istotne przedłużenie życia.
W przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat znacząco wydłużyliśmy średnią życia i zmieniliśmy statystyki dotyczące głównych zabójców ludzi. Wiemy jak zapobiegać i leczyć choroby kardiologiczne i metaboliczne, uczymy się tego samego w onkologii i chorobach neurodegeneracyjnych.
Jeśli uda nam się pokonać choroby niezakaźne (tak jak udało się pokonać choroby zakaźne), a technologie te będą dostępne dla wszystkich, nie dla najbogatszych, będziemy umierać ze starości. A ta może nam pozwolić dożyć nawet 120 lat, wnioskując po najdłużej żyjących osobach.
Osobiście uważam też, że za naszego życia będzie możliwe połączenie naszej świadomości z komputerem, co potencjalnie może nam dać “życie wieczne”. 120 lat jest biologicznie możliwe, nieśmiertelność natomiast to wspomniany wcześniej optymizm technologiczny.
Przełomy w medycynie dokonają się również dzięki dramatycznemu wzrostowi mocy obliczeniowej i analityki. Sztuczna inteligencja, superkomputery, komputery kwantowe, modelujące procesy na poziomie kwantowym, umożliwią nam głębsze poznanie procesów biologicznych i tworzenie terapii, które trudno sobie dzisiaj wyobrazić.
Już teraz dostępne są interwencje zdrowotne, które pomogą dotrwać w dobrym zdrowiu do momentu, w którym istotne przedłużanie życia będzie szeroko dostępne.
Coraz więcej wiemy o zdrowiu, a nie tylko o chorobach. Coraz bardziej rozumiemy jak nawyki codziennego życia mogą dramatycznie wpływać na nasz dobrostan. Coraz głębiej znamy mechanizmy starzenia się.
Problem w tym, że dzisiejsza medycyna leczy choroby, zamiast leczyć ‘przedchoroby’: czyli pacjentów, którzy jeszcze pacjentami nie są - bo nie spełniają akademickich kryteriów choroby. A jednak obserwując ich zdrowie możemy mieć mocne przekonanie (również oparte na statystyce i metodzie naukowej), że za kilka, naście, dziesiąt lat chorzy będą. Korzystając z analityki predykcyjnej i już dostępnej wiedzy medycznej możemy zastosować istotne interwencje medyczne, aby z dużym prawdopodobieństwem wyleczyć ‘przedchorobę’, a tym samym wydłużyć życie w zdrowiu i umożliwić pacjentowi doczekanie jeszcze większych przełomów medycznych.
Nie mówimy tu o profilaktyce populacyjnej, a profilaktyce indywidualnej, a może wręcz leczeniu indywidualnym, w którym agresywnie wdrażamy dostępne metody farmakologiczne i niefarmakologiczne. W medycynie (jeszcze) nie jest to popularne podejście, ale w życiu już tak. Mało kto czeka, aż samochód przestanie jeździć, żeby zabrać go do mechanika, kiedy świecą się kontrolki silnika.
Dobre funkcjonowanie w społeczeństwie przyszłości wymagać będzie ciągłej adaptacji do zmian technologicznych i społecznych.
Wykluczenie cyfrowe osób starszych jest odmieniane dziś przez wszystkie przypadki, szczególnie w kontekście cyfrowego zdrowia. To realny problem który został wygenerowany przez ostatnie 20 lat rozwoju. Wyobraźmy sobie zatem jak bardzo wykluczonym możemy być za kolejne 20 lat, jeśli nie będziemy elastycznie dostosowywać się do zmieniającego się świata.
Należy się spodziewać nie tylko wykluczenia cyfrowego, ale wręcz technologicznego i społecznego. Rozwijają się nie tylko superkomputery i AI, ale też nauka o materiałach, a sposób myślenia kolejnych pokoleń jest ukształtowany przez technologiczne zmiany i może nam być coraz trudniej znaleźć wspólny język. W przyszłości obecne nierówności w zdrowiu mogą się pogłębić, wręcz tworząc grupę ludzi korzystających i nie korzystających z osiągnięć medycyny. Ta pierwsza grupa może korzystać z soczewek rozszerzonej rzeczywistości (okulary już są), czipów umożliwiających telepatię (czytanie w myślach przez komputer jest możliwe od paru lat (2)) czy bionicznych organów. Spodziewać się tego należy szybciej niż później, bo dzięki rozwojowi technologii rozwój medycyny zaczyna przyspieszać pomimo sztywnego rygoryzmu badań klinicznych i swojej konserwatywnej natury.
Jeśli nie chcemy być wykluczonym technologicznie reliktem, żyjącym - tak jak dziś osoby wykluczone cyfrowo - w przeszłości, nie integrując się z ogółem społeczeństwa, nasz sposób myślenia musi ewoluować.
O tym będzie Cel22.
Co tydzień w sobotę rano otrzymacie informację jakie przełomy zachodzą w świecie medycznym, jak zadbać o swoje zdrowie i produktywność w nowoczesnym wydaniu i jak poszerzyć swoje horyzonty, kwestionując dziś uznawane oczywistości.
Jako lekarka wyznająca naukową metodę poznawania świata, będę opierać się na możliwie najmocniejszych dowodach naukowych, będę dodawać przypisy do źródeł i badań. Pozwolę sobie też na technologiczny optymizm - bo każdy, kto przewidywał czy tworzył rzeczy nieosiągalne dla ludzi w swojej rzeczywistości, musiał być odważnym optymistą.
Umów się ze mną
Dlatego zapraszam każdego z Was do umówienia się ze mną na kawę w 22 wieku. Wrzucam link do mojego kalendarza - od stycznia 2101 roku zamierzam poświęcić 3h rano na rozmowę z członkami Klubu22 (3). Lokalizacji nie określiłam, bo pewnie spotkamy się w 22-wiecznym odpowiedniku metaversum. Będzie mi bardzo miło poznać ludzi, którzy odważnie kształtują przyszłość i realizują swoje plany. Do zobaczenia!
https://www.picktime.com/fed8c032-c1a5-4053-962d-c1b2831df351
A prywatnie w teraźniejszości…
Fascynuje i przeraża mnie to, jak bardzo ludzie oponują przed zmianą, po to, aby po jej wprowadzeniu tak bardzo się do niej przyzwyczaić, żeby nie pamiętać czasów przed nią. Przed e-receptą środowisko lekarskie grzmiało, że to zła zmiana, że lekarze nie mają komputerów i nie potrafią z nich korzystać (poważnie!), a pacjenci nie będą mieli dostępu do leków. Tylko po to, aby zaraz po wprowadzeniu e-recepty ponad 99% recept było wystawianych elektronicznie (mimo że nadal była możliwość wystawienia recepty papierowej).
(1) https://gomobi.pl/10_lat_mobilnej_rewolucji_raport.pdf
(2) https://www.nature.com/articles/s41586-021-03506-2
(3) Od 9 rano, bo wcześniej mam swoją rutynę poranną - dożycie XXII wieku będzie oznaczać, że nadal konsekwentnie będę ją stosować.
Wiara w naukę to taka nowa religia jak widzę i czytam. Nie tylko na tej stronie. Wnioski każdy wyciąga sam, ale moim zdaniem świat będzie zupełnie inny niż nam się wydaje. I niekoniecznie lepszy....No cóż, na pewno nie spotkamy się przy kawie w XXII wieku.
Ale pozdrawiam ciepło